środa, 7 października 2020

BlitzWolf BW-KB1 - recenzja kompaktowej klawiatury mechanicznej działającej z kablem i przez Bluetooth


BlitzWolf BW-KB1

z kablem i bez,
budżetowa kompaktowa klawiatura z RGB


BlitzWolf BW-KB1, czarna, przełączniki Red od Gateron

Sklep Banggood znany jest z własnych marek produktowych. Chiński Blitzwolf od dawna gości u mnie w różnej formie. Od powerbanków, przez liczne kable USB, ładowarki, po lampki z czujnikiem ruchu. Choć nie są to produkty z najwyższej półki cenowej, to nie uważam je za słabe jakościowo. Właśnie Blitzwolf jest dla mnie najlepszym przykładem rozsądnie wydanych pieniędzy.

Firma powoli wkracza w nowe segmenty rynku. Dziś przedstawię pierwszą klawiaturę z ich logotypem. Model BW-KB1 nie jest może innowacją w tej dziedzinie, ale ma wiele zalet. Czy niska cena idzie w parze z tandetnym wyglądem i problemami w działaniu? Zapraszam do dalszej części tekstu...


Opakowanie


Blitzwolf jest konsekwentny w kwestii opakowań swoich produktów - dość cienki karton z biało-zielonym nadrukiem. Znajdziemy na nim jedynie oznaczenie producenta oraz nazwę modelu. Skrajny minimalizm, można by powiedzieć. Na spodzie umieszczono naklejkę z dokładniejszym opisem i specyfikacją klawiatury. Jest tutaj także kod QR, który prowadzi do strony produktu.




Zawartość zestawu


Po otwarciu widać od razu klawiaturę. Zabezpieczono ją jedynie foliowym workiem. Tuż pod nią mamy papierową książeczkę. Instrukcja obsługi jest w kilku językach, w tym po angielsku.




Pozostałe akcesoria skrywają się za przegrodą powyżej. Dostajemy przyrząd do zdejmowania klawiszy, tzw. key puller. Bardzo przydatny, gdy chcemy łatwo usunąć wybraną główkę klawisza ze środku klawiatury. Oprócz tego w zestawie znalazła się oczywiście kabel USB. Dobrze wykonany i miły w dotyku, cały w kolorze czarnym i wzmocniony oplotem. Ma on około 1,8 metra długości i zakończony jest wtykiem typu C. Służy nie tylko do ładowania, ale również pozwala na bezpośrednie podłączenie BW-KB1 do komputera.




Wygląd i budowa


Testowany wariant jest w wariancie czarnym, choć dostępna jest także klawiatura w pełni biała. Obudowę wykonano z plastiku i posiada wzmocnienie w postaci blaszki pod klawiszami. Choć całość robi dobre wizualne wrażenie, to przyciski w dotyku sprawiają wrażenie obcowania z tanim produktem - są delikatnie śliskie i dość mocno "połyskują" w świetle. Klawiatura jest naprawdę kompaktowa. Posiada tylko 63 klawisze, zrezygnowano tu nie tylko z sekcji numerycznej, ale też chociażby z klawiszy F1-F12, które zwykle znajdują się na samej górze. Klawisze umieszczone są ciasno i nie mamy tutaj praktycznie żadnej ramki wystającej poza ich obszar. Na szczęście mimo takiego upakowania mamy pełnowymiarowe strzałki. Są one wtopione w prawą cześć, dlatego chwili czasu wymaga nauka korzystania z Shift oraz wpisywania znaków “/” i “?”, które wciśnięto tuż przy prawej stronie obudowy.


Waga BW-KB1 z kablem to niespełna 800 g. Całość ma tylko 29 cm szerokości i 10 cm wysokości. Przyciski są delikatnie wyprofilowane, a oddalona część podstawy jest podniesiona, przez co w podstawowym położeniu ma niecałe 4 cm wysokości.


Na spodzie umieszczono dwie szerokie nóżki, które mogą jeszcze unieść tył obudowy. Zastosowano tutaj także liczne gumowe wstawki, aby BW-KB1 pozostała na swoim miejscu na blacie. Są one spore i spełniają swoją rolę. Zarówno w pozycji płaskiej, jak i z otwartymi podpórkami. Spód obudowy jest niemal płaski. W niewielkim wgłębieniu znalazły się oznaczenia znamionowe. Jest tutaj także przełącznik do zmiany trybu działania i jednocześnie wyłączenia - w przypadku używania w wariancie Bluetooth z odpiętym kablem.



Najważniejszy element każdej klawiatury to przełączniki. Blitzwolf chcąc zachować niską cenę swojego produktu nie zdecydował się oczywiście na polecane przez wszystkich switche Cherry MX. Budżetowy wariant ma swoje odpowiedniki w trzech podstawowych wersjach - niebieski (głośny klikalny, głównie do pisania), czerwony (najcichszy liniowy, używany zwykle przez graczy) oraz brązowy (pośredni między tymi dwoma). Testowany egzemplarz to wersja wyposażona w przełączniki czerwone od Gateron. Nie jest to zły wybór. Są to przełączniki skierowane głównie dla graczy, ale pozwoliły mi też bez problemów napisać cały ten artykuł. Pracują gładko, tzn. bez wyczuwalnego punktu aktywacji. Są stosunkowo ciche, a siła do ich użycia to tylko 45g - jest najniższa spośród modeli dostępnych w BW-KB1. Choć Cherry MX są zwykle doceniane za nieskazitelne działanie, to dla wielu ich cena jest przesadzona względem obecnej konkurencji. Gateron bardzo dobrze sprawdzają się u mnie w trakcie grania, a skoro praktycznie nie widać różnicy w ich pracy, to po co przepłacać.


Same klawisze wykonane są w technologii ABS Double Shot. Co znaczy głównie, że prześwitujący symbol na środku nie ma prawa zetrzeć się w trakcie użytkowania. Na dodatkowych klawiszach funkcyjnych umieszczono też nadrukowane od przedniej strony oznaczenia. Aby aktywować daną funkcję należy zastosować kombinację z klawiszem "Fn". I tym sposobem klawisz "1" wciśnięty razem z "Fn" zadziała jako "F1". W podobny sposób sterujemy też chociażby trybami podświetlenia, ponieważ każdy z przełączników posiada własną diodę RGB, która rozświetla jego symbol oraz obszar wokół niego.




Na czarnej obudowie producent umieściłem również swój biały logotyp w nowej wersji. Producent podaje wytrzymałość klawiatury zgodną ze standardem IPX4. Tak więc, nie straszne są jej delikatne zachlapanie. Szkoda tylko, że mimo czarnego wariantu mamy tutaj białe gniazda do switchy, widać je dość mocno. Same wsporniki pod długimi klawiszami, typu Shift i Spacja, są już całe czarne.



Połączenie kablowe i bezprzewodowe


To, że klawiatura posiada odpinany kabel nie zawsze świadczy o tym, że jest ona bezprzewodowa. Wiele produktów w tej cenie pozwala na odłączenie przewodu, ale jedynie na czas transportu. Przyznaje, że jest to wygodne rozwiązanie, np. gdy chcemy przetrzeć biurko z kurzu. W drugą stronę też można się zaskoczyć, gdyż są klawiatury, które działają bezprzewodowo, a sam kabel służy wyłącznie do ładowania.


Na szczęście Blitzwolf w swojej pierwszej klawiaturze zdecydował się na rozwiązanie hybrydowe. Jeżeli chcemy mieć wersję przewodową, to po prostu spinamy się kablem, a system wykrywa nam od razu BW-KB1 jako standardową klawiaturę. Wszystko działa bez jakichkolwiek opóźnień - jest to wariant dla osób grających na poważnie i liczących czas reakcji na aktywację kliknięcia w milisekundach. Do codziennego użytkowania można jednak dać sobie więcej swobody i uwolnić się od kabla. Ważne, jest także, że do poruszania się po BIOS/UEFI najlepszy jest tutaj kabel, ponieważ klawiatura z BT może być zwykle niewykrywana przez komputer!


Po wciśnięciu kombinacji "Fn" + "Tab" możemy sparować się z którymś urządzeń. Klawiatura posiada pamięć na pięć z nich. Zastosowano tutaj jedną z najnowszych odsłon standardu Bluetooth, czyli 5.0. Połączenie jest stabilne. Zasięg zupełnie wystarczający nawet w dużym pokoju. Sprawdziłem tryb BT zarówno z komputerem na systemie Windows 10, na tablecie opartym o Android czy też odtwarzaczu Android-Box. Wszędzie nie było kłopotów ze sterowaniem.


Bateria o pojemności 1900 mAh bez podświetlenia, w trybie bezprzewodowym, działała u mnie około 5 dni intensywnego użytkowania - czas podawany przez producenta, czyli 10-12 dni można włożyć między bajki. Oczywiście te kilka dni możliwe jest przy braku podświetlenia. W zależności od wybranych efektów i jasności RGB czas ten jest krótszy, ale wynosi około pół dnia, choć ciężko dokładnie zmierzyć ten czas, ponieważ w trybie BT diody same gasną po kilku minutach bezczynności. W trakcie ładowania w okolicach spacji pali się dodatkowa zielona dioda.



Warto wspomnieć o jednej istotnej właściwości klawiatury Blitzwolf. Jeżeli skrót NRKO jest Ci znany, to możesz przejść od razu do kolejnego akapitu. Niezwykle ważne wśród graczy jest, aby klawisze reagowały nie tylko szybko, ale w każdej możliwej kombinacji. Standardowe urządzenia mają blokadę kolejnych naciśnięć powyżej 3-4 przycisków na raz. Na szczęście oznaczenie NRKO daje nam pewność, że wszystkie najważniejsze klawisze mogą zostać wciskane jednocześnie bez żadnych problemów. W BT-KB1 działa to prawidłowo.



Aplikacje i podświetlenie


Chwilę zajęło mi znalezienie dedykowanego oprogramowania do klawiatury. Z tego co widzę jest ono dostępne jedynie dla systemu Windows. W trakcie testów dostępna była wersja oznaczona numerem 1.00n. Aby aplikacja zadziałała musimy niestety skorzystać z połączenia kablowego. Pewnym zaskoczeniem na początku może być też fakt, że domyślny język komunikatów to chiński. Metodą prób i udało mi się jednak zmienić język na bardziej zrozumiały, czyli angielski.


Klawiatura posiada wbudowaną pamięć na zapis własnych profili ustawień. Dzięki temu i kompaktowym wymiarą produkty, możemy łatwo przenosić naszą spersonalizowaną BW-KB1. Aplikacja działa jak powinna i posiada komplet opcji. Zaczynając od zmiany funkcji poszczególnych klawiszy, przez tworzenie makr, dezaktywację niektórych skrótów klawiszowych, a kończąc na edycji stylu podświetlenia.



Efektów jest niemal dwadzieścia i w większości pozwalają one na dodatkowe dostosowanie jasności światła czy też prędkości animacji. Klawiatura wyposażona jest w pełne podświetlenie RGB. Każdy z klawiszy może świecić na inny kolor. Pływająca tęcza barw wygląda bardzo dobre w nocy, za dnia efekt nie jest już taki spektakularny, ale oznaczenia klawiszy dalej są czytelne.



Jeżeli nie chcemy instalować aplikacji lub po prostu zależy nam na szybkiej zmianie koloru podświetlenia, to nie ma żadnego kłopotu. Klikając bezpośrednio w odpowiednio oznaczone klawisze, wraz z Fn możemy od razu zmienić efekt świetlny i jego parametry. Skrót służą również do innych funkcji, chociażby blokady klawisza Windows. Warto przy tym pamiętać, że sterowanie z poziomu klawiatury ma pewne ograniczenia. Przykładowo bez aplikacji dostępne jest tylko pięć stopni jasności. Podczas gdy z użyciem softu mamy ich aż 15.




Podsumowanie


Firma Blitzwolf po raz kolejny udowadnia, że porządna jakość nie musi kosztować dużo. Można się przyczepić, do jej delikatnej budowy, ponieważ zastosowanie plastiku wpływa na sztywność konstrukcji. Jednak nadrabia ona wyglądem, a aluminiowa płyta górna dodaje stabilności. Pełne oświetlenie RGB nie jest tu zbyt nachalne. Po prostu uatrakcyjnia stanowisko gamingowe, ale pozwala też na płynną pracę w zaciemnionym pomieszczeniu. Wybór przełączników to indywidualna kwestia. Sam zdecydowałem się tym razem na wersję czerwoną, ponieważ zależało mi na trochę cichszym działaniu mechanika. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby w przypadku tego modelu wybrać popularne niebieskie lub brązowe switche.


Układ klawiszy jest jednym z moich ulubionych w przypadku klawiatur 60%. Całość rozłożona jest do samych krawędzi obudowy. Przestrzeń wykorzystana jest w pełni, ale, co istotne, mamy niezależne klawisze strzałek. Brak sekcji numerycznej mi nie przeszkadza, ponieważ zamiast nich wolę dodatkową przestrzeń na biurku.


Dużym plusem jest sposób komunikacji z komputerem. Połączenie kablowe działa jak w standardowej klawiaturze, ale w każdej chwili możemy pozbyć się przewodu i sparować kilka urządzeń przez Bluetooth i to w wersji 5.0. Dzięki wbudowanej baterii, o kablu przypomnimy sobie tylko co kilkanaście dni.

BW-KB1, to naprawdę kompaktowa klawiatura o wysokiej estetyce wykonana. Czarny wariant obudowy, uzupełniony o podświetlenie RGB, prezentuje się niezwykle elegancko. Osobiście czekam na kolejne akcesoria komputerowe tej marki, jak chociażby dopasowaną stylistycznie myszkę, która mogłaby z pewnością zaskoczyć droższą konkurencję.



  PLUSY

+  
  • kompaktowy rozmiar,
  • klasyczna stylistyka ze stonowaną czcionką klawiszy,
  • atrakcyjna cena,
  • działanie po kablu z wtyczką USB typu C,
  • tryb bezprzewodowy przez Bluetooth w wersji 5.0 - do 5 urządzeń,
  • pełne oświetlenie RGB,
  • antighosting,
  • własna pamięć na profile ustawień,
  • wbudowany akumulator o sporej pojemności,
  • dostępna jest w 3 podstawowych wariantach przełączników i dwóch kolorach obudowy.

  MINUSY

-  
  • szybko przechodzi w tryb uśpienia, gdy używamy BT,
  • aplikacja działa jedynie z klawiaturą podłączoną kablowo,
  • brak dokładnego wskaźnika baterii,
  • w czarnej wersji obudowy, switche osadzono w białych gniazdach.


Gdzie kupić?


Klawiatura Blitzwolf BW-KB1 występuje w kilku wersjach przełączników oraz dwóch wariantach obudowy. Wszystkie zakupimy z Chin, ale czasem można ją również spotkać w magazynach europejskich. Dostępna jest w sklepie Banggood.com
Polecam zakup przez dedykowaną aplikację, dzięki temu można kupić ją taniej nawet o 10%.

Inne ciekawe oferty z tego sklepu znajdziecie tutaj.


9 komentarzy:

Mikado pisze...

a jak wygląda kwestia gwarancji na tą klawiaturę? Co w przypadku awarii?

Michal pisze...

Banggood oferuje roczną gwarancję. Czasem trzeba odsyłać sprzęt do ich magazynu - w zależności skąd był dostarczany. Zdarzają się przypadki, że zgadzają się na naprawę w serwisie w Polsce i po udokumentowaniu zwracają kwotę do wyznaczonej wartości.
Tutaj oficjalne informacje https://www.banggood.com/Banggood-guarantees_hl103_at1168

Unknown pisze...

mam problem, nie dzialaja polskie przyciski, co moge zrobic?

Michal pisze...

@Unknown, od początku czy później przestały.
Są dwie opcje:
1. Zmiana ustawień klawiatury/języka w Windows.
2. Klawiatura od Blitzwolf ma sporo skrótów klawiszowych, które łatwo przypadkiem użyć. Najprościej zresetować ustawienia - skrót jest w instrukcji.

AjireBardyn pisze...

Cześć, czy mógłbyś mi powiedzieć jak z zasięgiem na BT? Czy odległość 5m od komputera/laptopa nie stanowi problemu?

Michal pisze...

@AjireBardyn, klawiatura nie ma żadnego problemu z zasięgiem. Korzystam z BT 5.0 wbudowanego w płytę główną i specjalnie dla Ciebie sprawdziłem czy jestem w stanie zgubić połączenie. W moim mieszkaniu nie kłopotu na 5m, nawet w najdalszym punkcie działa, a to jakieś 10 metrów od komputera w linii prostej i dwie murowane z cegły ściany po drodze :)

AjireBardyn pisze...

@Michał dzięki wielkie za szybką odpowiedź!

Anonimowy pisze...

Witam mam pytanie gdzie mogę kupić takie wsporniczki do spacji one są na krawędziach podtrzymują ją jak by ktoś mógl pomuc to proszę o linka

Michal pisze...

Niestety może być z tym ciężko. Radzę kontaktować się bezpośrednio z Blitzwolf. Innego pomysłu nie mam.

Prześlij komentarz